Catherine Merridale - Wojna Iwana. Armia Czerwona 1939-1945 (2007r.).rtf

Catherine Merridale - Wojna Iwana. Armia Czerwona 1939-1945 (2007r.).rtf
Rozmiar 2,4 MB


--- Pozycja absolutnie nie jest warta swojej ceny. Mówiąc szczerze, jestem mocno nią rozczarowany, a ewidentne błędy jeszcze obniżają moją ocenę. Książka w 3/4 roztrząsa codzienne problemy i troski prostego czerwonoarmisty, praktycznie w ogóle nie koncentrując się na działaniach bojowych. Mało tego autorka bawi się raczej w psychologa próbując wnikać w umysł każdego pojedynczego frontowika, co w efekcie straszliwie nuży, bo opisy takie zajmują nierzadko kilka stron. Gdy jakimś cudem pojawia się dłuższy fragment poświęcony działaniom bojowym, powiedzmy z bitwy kurskiej, to równocześnie autorka wykazuje się rażącą niekompetencją myląc nazewnictwo jednostek Armii Czerwonej, błędnie przypisując im np. miano gwardyjskich (np. w przypadku 1APanc, która miano gwardyjskiej otrzymała 25 kwietnia 1944r., a więc ponad 8 miesięcy po bitwie kurskiej), co zresztą nie jest wcale takie rzadkie u zachodnich pseudohistoryków. Zresztą mylenie nazewnictwa czy nawet numerów związków ACz to pikuś przy twierdzeniu autorki, że Niemcy zajęli Charków w maju 1942r. (str. 170). Fragment ten czytałem kilkakrotnie, ze zdumieniem przecierając oczy, dodatkowo mając na uwadze fakt, że autorka podobno jest zawodowym historykiem, wspieranym przez liczne instytucje naukowe w Wielkiej Brytanii (ich długa lista znajduje się we wstępie). Jednym słowem pozycja bardzo słaba. Szkoda pieniędzy.
Piotr Wawrzkiewicz

--- Pani Merridale powołuje się na cztery bite strony bibliografii, a w rzeczywistości prawdopodobnie "fakty historyczne" ściągnęła z sowieckiego kalendarza ściennego circa 1946. A oto garść owych "historycznych" faktów. Sowieci wkraczają do Polski 18-go lipca 1944, ci sami Sowieci zdobywając Gołdap i Allenstein są jednakowoż ciągle w Prusach Wschodnich. Jakież gładkie sczepienie ołówka Stalina z paktem Ribbentrop-Mołotow. Dziesiątki tysięcy niemieckich kobiet jest gwałconych, a Powstanie Warszawskie wywołane przez polskich nacjonalistów pochłania tysiące ofiar i oczywiście Sowieci nie przekraczają Wisły, bo im się linie rozciągnęły. No i oczywiście mrugnięcie okiem w kierunku czytelnika i stwierdzenia typu: takie właśnie były uczucia Litwina w Wilnie i Ukraińca we Lwowie. Bo przecież wszyscy wiemy, że najbardziej ukraińscy Ukraińcy mieszkają we Lwowie a Litwini w Wilnie. Moim zdaniem Pani Merridale kolportuje europejską wersję historii albo po prostu jest sowieckim repatriantem w Wielkiej Brytanii. Nie bardzo mogę się ustosunkować do głównego tematu książki - wojaczki regularnego Iwana, ale mogę przypuszczać, że jest tak samo naciągana jak sowiecka wersja historii.



http://merlin.pl/Wojna-Iwana-Armia-Czerwona-1939-1945_Catherine-Merridale/browse/product/1,541595.html#fullinfo
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • psmlw.htw.pl